
Jan Tomasz Gross na łamach "Financial Times" opublikował komentarz dotyczący nowelizacji ustawy o IPN, którą wczoraj podpisał prezydent Andrzej Duda. Autor kontrowersyjnej książki "Sąsiedzi" stwierdził w nim, iż wbrew zapowiedziom rządu w kwestii walki o "godność i prawdę historyczną", "ostatecznym celem tego prawa jest fałszowanie historii Holokaustu".
"Gdyby tak się stało, to nikt poza Polską nie zwróciłby na to uwagi. Z historii wiadomo przecież, że obozy zagłady założone na polskiej ziemi zostały utworzone przez Niemców. Gdyby kiedykolwiek było to przedmiotem wątpliwości, niemiecki minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel napisał w zeszłym tygodniu, że tylko Niemcy ponoszą odpowiedzialność za Holokaust i 'nikt inny'". Czytaj więcej
"Pod pretekstem obrony suwerennych praw Polski do uchwalenia krajowego prawa, władze ulegają ksenofobicznym i antysemickim uprzedzeniom niektórych grup społecznych, jednocześnie potęgując te resentymenty. A media kontrolowane przez PiS dodatkowo podsyciły te emocje, sugerując, że zewnętrzne siły, a zwłaszcza Żydzi, chcą powstrzymać Polaków przed opowiedzeniem prawdy o polskiej historii. Nie ma się więc co dziwić, że narasta antysemityzm w mediach społecznościowych, telewizji i prasie wspierającej rząd". Czytaj więcej
Przypomnijmy, że w środę prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN, która budziła wiele kontrowersji. Ustawa zakłada karę grzywny lub do trzech lat wiezienia m.in. za "publiczne i wbrew faktom" przypisywanie Polsce "odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości".
