Śledczy odnaleźli szczątki Maelys de Araujo
Śledczy odnaleźli szczątki Maelys de Araujo Fot. Twitter/France Blue Isere

Potwierdził się najgorszy scenariusz. 9-letnią Maelys de Araujo, która zaginęła w sierpniu ubiegłego roku podczas wesela w Alpach, odnaleziono martwą. Pojawiła się ponadto kluczowa informacja dla sprawy. Jeden z weselnych gości przyznał się do – jak sam to ujął – nieumyślnego zamordowania dziewczynki.

REKLAMA
35-letni Nordahl L., były trener psów w wojsku, powiedział, że "nieumyślnie" zabił Maelys de Araujo. Gdzie znajdowały się zwłoki dziewczynki? Śledczy zdradzili, że w zaśnieżonym wąwozie w ostatnich dniach odnaleziono czaszkę i inne fragmenty ciała 9-latki. Miejsce wskazał Nordahl L. – podaje BBC.
Przypomnijmy, że wkrótce po zaginięciu Maelys de Araujo Nordahl L. trafił do aresztu. Mężczyzna był także gościem na weselu, na którym z rodziną przebywała dziewczynka. Wzbudził podejrzenia, ponieważ w jego samochodzie odnaleziono ślady krwi Maelys. Nordahl L. dokładnie wyczyścił wnętrze auta, ale – jak widać – niewystarczająco, by uniknąć wymiaru sprawiedliwości.
Szukała jej cała Francja
Zaginięcie Maelys wstrząsnęło Francją. Zaledwie 9-letnia filigranowa Maelys liczyła tylko 1,30 m wzrostu i ważyła 28 kg. Maelys zniknęła podczas wesela, które w niedzielę odbywało się w alpejskim miasteczku Pont-de-Beauvoisin. W poszukiwaniach brali udział nurkowie, policyjne psy i helikopter. Gdy tylko zauważono zniknięcie dziewczynki, DJ poinformował o tym gości weselnych i impreza natychmiast się zakończyła.
Policja przesłuchała ponad 200 potencjalnych świadków, a setki wolontariuszy przez wiele dni przeszukiwało okolicę. Policyjne psy straciły trop już na parkingu przed salą weselną. Sądzono więc, że Maelys została porwana lub dobrowolnie wsiadła do czyjegoś auta.
źródło: BBC