
Marcin Dubieniecki ma prokuratorskie zarzuty o wyłudzenie pieniędzy na zatrudnienie niepełnosprawnych w swoich firmach. Działania śledczych jednak go nie zrażają, bo wymownie kpi z prokuratury. Zatrzymano mu już dwa samochody marki porsche. On jednak prezentuje trzeci. Daje do myślenia to, jak tłumaczy fakt posiadania takiego pojazdu.
REKLAMA
– Dostałem go od bezdomnego. To teraz podobno bardzo modne – wyjaśnia Marcin Dubieniecki "Super Expressowi" to, skąd ma kolejne porsche. Na początku stycznia krakowscy prokuratorzy, którzy prowadzą sprawę Dubienieckiego oskarżonego o wyłudzenie 14,5 mln zł z PFRON na niepełnosprawnych, zdecydowali o zlicytowaniu dwóch jego samochodów Porsche 911: Carrera 2 i Carrera 4S.
Jednak w weekend Dubienieckiego widziano w Sopocie, gdy prowadził porsche 911 GTS Carrera (nowy model GTS Carrera jest warty około 800 tys. zł). Tego auta prokuratorzy z Krakowa nie zabezpieczyli na poczet kary.
Mam tyle aut, że mogę z nich korzystać tak jak chcę. To moja prywatna sprawa. A to porsche dostałem od bezdomnego, pana Mirosława z Warszawy. To podobno modne ostatnio.
se.pl
Te wyjaśnienia Dubienieckiego to zapewne odniesienie do słów ojca Tadeusza Rydzyka o luksusowych autach od bezdomnego.
źródło: "Super Express"
