
Reklama.
Kuciak był dziennikarzem serwisu Aktuality.sk. Zmarł od strzału w klatkę piersiową, jego dziewczyna w wyniku ran głowy. Patrol policji przyszedł do domu dziennikarza po tym, jak jego matka zadzwoniła na komisariat i poinformowała, że nie może skontaktować się z synem. Według tamtejszej policji zabójstwo mogło wiązać się z pracą Kuciaka jako dziennikarza śledczego. Funkcjonariusze zamknęli ulicę przylegającą do domu dziennikarza i wyjaśniają zbrodnię.
Ostatni tekst Kuciaka z 9 lutego dotyczył Mariána Kočnera, kontrowersyjnego słowackiego przedsiębiorcy, podejrzewanego o oszustwa podatkowe. Koćner miał wcześniej grozić dziennikarzowi i go zastraszać. Burmistrz miasteczka nie słyszał, by Kuciak miał jakiekolwiek spory z sąsiadami, nie wiedział nawet, że dziennikarz się tam wprowadził. Okolica domu była bardzo spokojna.
Słowaccy dziennikarze po śmierci Kuciaka otrzymują teraz ochronę policyjną. Sprawa do tego stopnia poruszyła tamtejszych polityków, że wicepremier i minister spraw wewnętrznych Robert Kaliňák zadeklarował, że przerywa swoje rutynowe działania i zrobi wszystko, by doprowadzić sprawców "strasznej zbrodni" przed sąd.
źródło: Dennikn.sk