Bartłomiej Misiewicz ostro odciął się Pawłowi Kukizowi, wytykając mu braki w wykształceniu. Lider ruchu Kukiz 15' w niewybrednych słowach zasugerował, co ulubieniec Antoniego Macierewicza mógłby robić u Jarosława Gowina. Misiewicz odpowiedział w TV Republika, że Kukiz "jest na poziomie matury".
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Sam były bliski współpracownik Antoniego Macierewicza zasugerował, że nie ma się czego wstydzić, jeśli chodzi o naukę. Zapowiedział, że w krótkim czasie ukończy licencjat, a następnym krokiem będą studia magisterskie.
Zauważył przy tym, że studia na toruńskiej uczelni ojca Rydzyka, Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej są bardzo wymagające, a uczelnia świetnie wypada w rankingach. Misiewicz studiuje politologię. Niegdyś studiował prawo "normalne", ale skończyło się to fiaskiem.
Przypomnijmy, Paweł Kukiz wypowiedział się krytycznie o byłym rzeczniku MON. "Misiek, wróć! Do gabinetu Gowina - będziesz kupował mu pasztetową" – napisał na Facebooku. Była to reakcja na wypowiedź Jarosława Gowina, który stwierdził, że "Kukiz żądając likwidacji gabinetów politycznych chce... osłabić Państwo".
W wywiadzie w TV Republika Bartłomiej Misiewicz ujawnił także, że jest w stacji doradcą zarządu, pozostaje w stałym kontakcie z Tomaszem Sakiewiczem, a także prowadzi własną działalność gospodarczą.
Już w piątek 9 marca obwieścił w Polsat News, że pracuje dla TV Republika. Zdziwiona redaktorka tej stacji napisała na Twitterze, że nikt nigdy Misiewicza w prawicowej stacji nie widział. Wpis Magdalena Bałkowiec usunęła szybko, ale internauci zdążyli opublikować jego screen.