Reklama.
Stephanie Clifford – której "artystyczny" pseudonim to Stormy Daniels – utrzymuje, że spotkała Trumpa w 2006 roku, kiedy był tylko znanym biznesmenem. Do spotkania doszło podobno przypadkiem, na charytatywnym turnieju w Lake Tahoe. Jak donosi gwiazda porno, oboje spędzili czas na obiedzie w apartamencie Trumpa i uprawiali seks. Donald Trump miał obiecywać aktorce pracę w telewizji. Było to w okresie, kiedy był on żonaty. Daniels przekonuje, że ma zdjęcia zrobione telefonem, które potwierdzają romans.
Sprawa jest nieco skomplikowana. W 2011 roku Daniels opowiedziała wszystko magazynowi "InTouch", ale później miała otrzymać pieniądze za milczenie. Magazyn zdecydował się jednak na publikację dopiero w styczniu tego roku. "The Wall Street Journal" poinformował bowiem ostatnio, że przed wyborami prezydenckimi aktorka była chętna do rozmowy z pismem "Slate" i popularnym programem "Good Morning America". Dlatego prawnik prezydenta zaoferował jej 130 tys. dol. za zobowiązanie do niewypowiadania się na temat rzekomego romansu z Trumpem. Teraz kobieta jest gotowa do oddania pieniędzy i ujawnienia swojej wersji.
źródło: CNN