Jak poinformował w czwartkowy wieczór Marek Ast z PiS, główne założenie zgłoszonego w czwartek projektu w sprawie zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym dotyczy publikacji dotychczas niepublikowanych – niekorzystnych dla PiS – orzeczeń wydanych przez TK za czasów, gdy instytucją tą kierował prof. Andrzej Rzepliński. Ast wprost przyznał, że te działania PiS mają zaspokoić oczekiwania Komisji Europejskiej.
– Na koniec dnia taka mała niespodzianka od klubu parlamentarnego PiS – mówił Marek Ast w trakcie konferencji prasowej w Sejmie. – Przygotowaliśmy nowelizację ustawy przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie pracy Trybunału Konstytucyjnego i ustawy o statusie sędziów TK. Nowelizacja polega na decyzji i zobowiązaniu pani prezes TK i oczywiście KPRM do publikacji niepublikowanych do tej pory orzeczeń, które uznajemy za wadliwe i wydane z naruszeniem prawa. Chodzi o orzeczenia z marca, lipca i listopada 2016 roku – tłumaczył poseł.
Symboliczny gest PiS dla Komisji Europejskiej
Decyzja o publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego to odpowiedź naciski Komisji Europejskiej. – Dla zakończenia tego sporu, bezzasadnych oskarżeń, że te orzeczenia nie są publikowane, zdecydowaliśmy się na właśnie taką nowelizację, tym bardziej że było oczekiwanie ze strony Komisji Europejskiej i opinii publicznej – mówił Marek Ast.
– Orzeczenia będą publikowane z zastrzeżeniem, że zostały wydane z naruszeniem prawa. Oczywiście, błyskawicznie, po dniu wejścia w życie tej nowelizacji ta publikacja w odpowiednich dziennikach urzędowych zostanie dokonana. To jest gest z naszej strony. Uważamy, że ze względu na ewidentne naruszenie prawa przy wydaniu tych orzeczeń, one nie powinny podlegać publikacji – dodał.
Szlachetny "gest" odnosi się do publikacji trzech niekorzystnych dla PiS wyroków TK. – Dotyczą one ustawy z 25 czerwca 2015 roku, która została uchylona przez ustawę z 22 lipca 2016 roku o Trybunale Konstytucyjnym – informował Ast. – Ta ustawa też nie obowiązuje, bo została uchylona przez kolejną, czyli w zasadzie z punktu widzenia formalno-prawnego ta publikacja też nie będzie miała jakiegokolwiek znaczenia. Dla zaspokojenia tych oczekiwań ze strony Komisji Europejskiej podjęliśmy taką decyzję, która mam nadzieję zakończy spór wokół kwestii publikacji orzeczeń – mówił.