
Policjanci bezpodstawnie wtargnęli do domu dziennikarki radiowej Trójki Anny Rokicińskiej. Skuli ją na oczach dzieci, przeszukiwali mieszkanie przez kilka godzin. Nawet znalezienie mikrofonu i legitymacji prasowej nie dało im do myślenia. Po kilku godzinach okazało się, że... pomylili domy. – Zrobię wszystko, żeby do takich sytuacji nie dochodziło – mówi Anna Rokicińska w wywiadzie dla naTemat.
