Im więcej dziecko ogląda telewizji, tym jest grubsze, a jego mięśnie są słabsze. Naukowcy wykazali, że istnieje ścisły związek między ilością godzin spędzonych przed telewizorem a sprawnością fizyczną.
"Wiemy już, że jest związek między oglądaniem telewizji w wieku przedszkolnym i otyłością dzieci w czwartej klasie, ale to pierwsze badanie opisujące bardziej precyzyjnie co to ten związek znaczy" – powiedziała dr Linda Pagani z Centrum Badawczego Szpitala Uniwersyteckiego Saint-Justine.
Przebadano 1,314 dzieci, których rodzice skrzętnie sprawdzali i notowali czas spędzony przed telewizorem. Z raportów przesłanych badaczom wynika, że wraz z wiekiem lawinowo wzrasta liczba godzin poświęconych na oglądanie telewizji. O ile 2,5-letnie dzieci spędzały przed ekranem średnio 8,8 godziny, to po dwóch latach było to już 6 godzin więcej - 14,8 godziny. W wyniku tego dzieci, które w wieku 4,5 roku oglądały telewizję ponad 18 godzin w tygodniu, będąc dziesięciolatkami miały w pasie o 7,6 milimetra więcej.
Jak przekonują naukowcy, pomimo że milimetry nie brzmią groźnie, są bardzo znaczące. Poza tym owe milimetry z czasem się kumulują i prowadzą do przyrostu tkanki tłuszczowej wokół organów. Jest ona niewidoczna, a bardzo niebezpieczna. W dodatku otyłość brzuszna jest szkodliwa dla naczyń krwionośnych, serca oraz metabolizmu.
Ma także wpływ na mięśnie - dzieci, które oglądały sporo telewizji, na testach sprawnościowych skakały bliżej niż rówieśnicy. Amerykańscy pediatrzy są zdania, że dzieci poniżej drugiego roku życia wcale nie powinny oglądać telewizji, a starsze nie więcej niż 2 godziny dziennie. "Dzieci, które oglądają więcej telewizji są znane z mniejszej aktywności fizycznej i są mniej skłonne do uprawiania sportu, ale zauważyliśmy potencjalne ryzyko dalszego zmniejszania ich aktywności przez telewizję. To może wpłynąć na ich zdrowie jako dorastających i dorosłych" – oceniła dr Caroline Fitzpatrick z zespołu badawczego.