Reklama.
– Szczególnie jako młoda dziewczyna, na początku swojej drogi zawodowej. Miałam takie doświadczenia, że ktoś w pracy nadużył swojej władzy i traktował mnie w sposób absolutnie niedopuszczalny, krzywdzący i niesprawiedliwy, a w końcu... żałosny. (…) Doświadczasz tego i ta bezczelność, ten brak szacunku po prostu zatyka – powiedziała aktorka w rozmowie z "Show".
Kożuchowska opowiada, że zawsze reaguje, gdy widzi niepokojące zachowania. – Kiedy czuję, że coś jest naprawdę nie fair, reaguję, biorąc pod uwagę koszta. Bywało, że musiałam za tę swoją szczerość zapłacić. Ale nie żałuję – zdradza.
W ramach akcji #metoo wiele kobiet opowiedziało o tym, że były molestowane w przeszłości. Temat wcześniej był przemilczany, ale głośna amerykańska afera sprawiła, że kobiety przestały bać się o tym opowiadać.
To pokłosie skandalu z udziałem Harveya Weinsteina. Na łamach "New York Timesa" ukazały się zeznania kobiet, które słynny producent miał molestować. W ramach #metoo także polskie kobiety mówiły o molestowaniu. Akcję skrytykował aktor Jacek Poniedziałek.
źródło: "Show"