
Kiedy chcę pojechać do Azji – jadę, nie potrzebuję do tego programu. Nie zamierzam też brać udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Taneczny to jestem u siebie – na koncertach. Chyba że będzie się tańczyło coś w stylu poloneza – wtedy to rozważę. Inne programy nie są dla mnie. Wolę spędzić ten czas na sadzeniu róż w ogrodzie.
Zostaje program "The Voice of Poland"…
W tym programie już także nie wystąpię, zrezygnowałem. Nie mówię jednak, że na zawsze. Kto wie – być może zabraknie widzom na jurorskim fotelu mnie i mojego specyficznego poczucia humoru. Wtedy zobaczymy co przyniesie życie.