Dorota Gawryluk została miesiąc temu dyrektorem informacji i publicystyki Polsatu. Nadzoruje "Wydarzenia", serwisy informacyjne oraz programy publicystyczne w Polsacie, Polsat News i Polsat News 2. Dziennikarka "Wyborczej" oceniła to jako "ukłon w stronę PiS", a w internecie krąży sugestywne zdjęcie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Dominika Wielowieyska napisała artykuł o "przewrocie w Polsacie". Według dziennikarki "Wyborczej" trzecia co do wielkości telewizja w Polsce ma być teraz bardziej łagodna dla PiS. Dorota Gawryluk znana jest bowiem z sympatii do tej partii. "Z porannych kolegiów wykluczyła osoby, do których nie miała zaufania, choć pełniły kierownicze funkcje w Polsat News" – napisała Wielowieyska. Podała też historię usłyszaną od dziennikarza Polsatu.
Przyjaźń między Polsatem i TVP
Zmian personalnych w telewizji jest więcej, ale ta jedna przykuła uwagę internautów, a zwłaszcza zdjęcie Doroty Gawryluk z Joanną Klimek - partnerką Jacka Kurskiego, szefa TVP.
Niektórzy nawołują do bojkotu Polsatu.
Wirtualnemedia.pl poprosiły o komentarz Polsat: – Anonimowymi opowieściami i legendami korytarzowymi o tym, kto co komu powiedział, nie zajmuję się i władze naszej stacji również nie – odpowiedział portalowi Tomasz Matwiejczuk. Zapewnił jednak, że Dorota Gawryluk ma swobodę w zarządzaniu pionem informacyjno-publicystycznym.
Zygmunt Solorz przyparty do muru?
Dziennikarka "Wyborczej" ocenia, że "przewrót" w Polsacie ma związek z innymi firmami Zygmunta Solorza, prezesa tejże telewizji. Został przyparty do muru przez PiS m. in. w związku z Zespołem Elektrowni Pątnów Adamów Konin.
"Chodzi nie tylko o to, że drożeją prawa do emisji dwutlenku węgla. Trzeba też dostosować instalacje do nowej unijnej dyrektywy, która nakazuje zmniejszyć emisję szkodliwych pierwiastków, np. rtęci. Stare elektrownie muszą więc być zamykane. Dlatego Solorz myśli o sprzedaży przynajmniej części tego przedsięwzięcia, np. Adamowa" – czytamy w artykule. Miałoby trafić właśnie w ręce państwa. Oprócz tego Cyfrowy Polsat przez decyzje skarbówki ma zapłacić zaległy podatek.
"Gdy na kolegium ktoś rzucił pomysł zrobienia materiału o tym, że sąd uniewinnił uczestników jednej z kontrmanifestacji smoleńskich, Gawryluk powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. Sprawa umarła."Czytaj więcej