
Pajączek to jeden z symboli lat 90-tych - elektroniczny gadżet miał leczyć, ale stał się memem na długo przed rozpowszechnieniem się internetu. Telewizyjna reklama również wryła się głęboko w pamięć, a piszczący dźwięk urządzenia nadal wywołuje ciarki na plecach. Niektórzy rodzice tylko straszyli, że jak będziemy się garbić, to kupią nam Pajączka. Inni naprawdę wydawali spore pieniądze na ten wynalazek. Po latach sprawdzamy, czy rzeczywiście zlikwidował wady postawy u pechowców, którzy musieli go nosić na plecach.
Nie, to nie będzie kolejny tekst napisany z nostalgii za latami 90-tymi pod hasłem "Kiedyś to było...", ale artykuł o tym czy Pajączek to pic na wodę, a raczej na plecy. Nie wiem tego z autopsji, bo choć się teraz garbię, to cieszę się, że moi rodzice nie wpadli na pomysł sprezentowania mi tego ustrojstwa. Wśród rówieśników też nikt nie paradował z piszczącymi szelkami. Jednak dwóch moich młodszych znajomych miało tę wątpliwą przyjemność.
"Kiedy nosiłem go w przedszkolu i zerówce to z wiadomych względów inne dzieciaki reagowały na ten dźwięk. Nie była to jednak krytyka, ale zwykły nabijanie się i inne podśmiechujki. Kiedy byłem na lekcjach to nie chciało mi się go ściągać, a w domu nosiłem go jedynie gdy siedziałem przed telewizorem lub rysowałem. W końcu w wakacje zaprotestowałem i przestałem to dziadostwo nosić".
"Znajomi z tego się strasznie śmiali, ale ja się tym nie przejmowałem, tylko z nimi obracałem to w żart. Nie byłem więc gnębiony, ale wszyscy robiliśmy sobie z Pajączka jaja. Kiedy na lekcjach chciałem wkurzyć nauczycieli, to wysuwałem ręce do przodu i robiłem hałas na całą klasę".
"Przez kilka miesięcy używałam Pajączka. U mnie przyniosło to świetne efekty - sama myśl o tym paskudnym dźwięku utrzymywała mnie prosto. Tylko warto zauważyć, że Pajączek to tylko taki przypominacz "O zgarbiłaś się! Popraw to!", nic nie "pomaga" ani podtrzymuje. Ja nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak często się garbię, gdy to do mnie dotarło nauczyłam się kontrolować. Och i jest też wybitnie niepraktyczny gdy robisz coś, co wymaga schylenia się - choćby nagle postanowisz podnieść coś, co ci spadło".
Czytaj więcej
Pamięć o tym urządzeniu jest ciągle żywa, a filmik jest dowodem na to, że i w XXI wieku wideo wywołuje podobne reakcje. Znalazłem nawet ogłoszenie, ale niestety urządzenie-relikt poszło za 25 zł.
Kilka lat temu naukowcy ulepszyli Pajączka i wypuścili jego II generację - z bonusowym paskiem, który dodatkowo przypomina o wciągnięciu brzucha. Już bardziej sztywnym chyba być nie można.
Specjalista z Wrocławia przyznał mi, że Pajączek nie jest jedynie chwytem marketingowym. Może przynieść zadowalający efekt, o ile ma się silną wolę.
"Pajączek sprawdza się przy okrągłych plecach czy zwiększonym kącie kifozie piersiowej, bo przypomina o wyprostowaniu się. Myślę, że statystycznie można ocenić, że połowa noszących odnosi sukces i likwiduje zniekształcenia kręgosłupa, ale druga połowa nie, bo po prostu za bardzo ich denerwuje, zrzucają go, a rodzice również się poddają".
"Pajączka powinno się nosić między 10-tym a 12-tym rokiem życia. To właśnie wtedy uwydatnia się choroba. Wtedy też następują skoki wzrostowe, a kość nie jest w pełni przygotowana do obciążeń - naczynia krwionośne nie nadążają. Dochodzi do deficytu ukrwienia miękkiej, niedożywionej kości i pogłębia się skolioza i hiperkifoza. To w tym wieku możemy jeszcze w jakiś sposób pomóc lub zareagować".
Wady postawy to choroba cywilizacyjna. Człowiek biologicznie nie jest przystosowany do obecnego, siedzącego trybu życia. My po prostu lubimy ruch. – Z założenia Pajączek ma wyrabiać nawyk prawidłowej postawy, ale jest to równocześnie jego największa wada – przyznaje dr n. med. Piotr Kaczmarek, fizjoterapeuta z Rehasport Clinic.
"Po pierwsze Pajączek nie jest formą leczenia, ale ma pomóc w utrzymaniu prawidłowej postwy. Pytanie tylko: jaka jest prawidłowa postawa? Tego Pajączek nas nie nauczy. Wymusza często pozycję, która nie jest naturalna. To nigdy nie będzie skuteczne. Nawet w opisie urządzenia nie ma mowy o np. zaletach wykonywania ćwiczeń poprawiających kontrolę nerwowo–mięśniową i stabilizację tułowia czy tym jak ważne dla prawidłowej postawy jest chociażby ułożenie miednicy.
Po drugie Pajączka można oszukać, zwłaszcza gdy dajemy go dzieciom. Gdy garbimy się, barki wysuwają nam się do przodu. Mając na sobie szelki możemy zatem dalej krzywo siedzieć, wystarczy ściągnąć nieco łopatki. Pajączek nie będzie nam wtedy brzęczał, a pozycja wciąż będzie nieprawidłowa".
