Portugalczyk
Pepe może i jest dobrym piłkarzem, ale to też seryjny symulant,
który nieraz przyaktorzył w trakcie meczów Realu Madryt. Jednak to, co zrobił na mundialu w Rosji jest przekomiczne. W trakcie doliczonego czasu gry Portugalczyk został klepnięty w plecy przez zawodnika drużyny przeciwnej. Marokańczyk Medhi Benatia chciał go pewnie za coś skrytykować, bo zaczął mu grozić palcem. Niespodziewanie Pepe padł na ziemię, a jego twarz wykrzywiła się z udawanego bólu, jakby oberwał kulą z armaty. No chyba, że dostał w szczepionkę...