Patryk Jaki na spotkaniu ze swoimi wyborcami na warszawskim Targówku pomylił Dunaj z Dunajcem, ale popularność na Twitterze zyskuje inny fragment z tego spotkania. Przedstawia on niewygodne pytania, jakie kandydat PiS dostał od aktywisty partii Razem Macieja Borowskiego-Monkiewicza. W odpowiedzi na nie Jaki prawdopodobnie okłamał swoich wyborców.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Czy będzie pan protestował przeciwko takiej metodzie zarządzania, jaką mamy tu w spółdzielni Bródno, czyli kolega-koledze, ręka rękę myje, bo skądinąd wiemy, że w Opolu wsadził pan na szefa wodociągów swojego ojca, wsadził pan ludzi do telewizji, wsadził pan swoich ludzi do spółek lokalnych w mieście. Chciałbym się dowiedzieć, czy w Warszawie będzie pan stosował inne zasady? Gorąco do tego zachęcam, nie dla koalicji PiS ze spółdzielnią, jak to PiS też już zrobił – pytał działacz Razem.
Patryk Jaki próbował się bronić. – Często się mówi: "pana ojciec pracuje w wodociągach". Kluczowe jest nie tylko to, jacy to współpracownicy, tylko jakie są efekty ich pracy – mówił. Po czym zapytał, jaka jest cena za metr sześcienny wody w Warszawie. Sam sobie udzielił odpowiedzi. – Przez lata było ponad 4,30 zł, teraz specjalnie na wybory obniżyli do 3,89 zł.
Jaki próbował zabłysnąć wiedzą
– A teraz pytanie, ile jest w tym złym Opolu, gdzie jest układ? Czy pan z partii Razem może wie? – kontrował. Rozległa się salwa śmiechu i odpowiedź działacza Razem. – To pan jest kandydatem – mówił Borowski-Monkiewicz. – Nie wie pan. Jest 3,30 zł – powiedział kandydat PiS. Nie miał jednak racji, bo cena za metr sześcienny wody w Opolu wynosi 3,56 zł brutto. 3,30 to tylko cena netto.
Dalej Jaki próbował dowodzić, że ważne jest, czy ludzie pracujący we władzy publicznej pracują na korzyść społeczeństwa, czy "ceny za wodę są mniejsze". Tymczasem, gdy w kwietniu 2016 roku Ireneusz Jakizostał prezesem Wodociągów i Kanalizacji, metr sześcienny wody kosztował 3,06 zł brutto. Cenę jednak szybko podniesiono do 3,56 zł. Informowała o tym "Nowa Trybuna Opolska" w listopadzie 2016 r. A podwyżkę o 50 groszy poparły klub Patryka Jakiego i klub PiS. Ojciec Patryka Jakiego zarabiał w wodociągach rocznie ponad 150 tys. zł.
Dunaj czy Dunajec?
– Proszę państwa, jak to jest, że Warszawa, która powinna się ścigać z największymi metropoliami w Europie, w tej części Europy, ma mniej mostów niż Budapeszt nad Dunajcem? Przecież to jest po prostu wstyd! – grzmiał Patryk Jaki na Targówku. Użytkownicy Twittera pękali ze śmiechu. Wystarczy przejrzeć wpisy, do których dołączono hashtag #JakiWstyd.