Wychodzi na to, że nie tylko Adam Nawałka szykuje rewolucyjne zmiany w kadrze przed niedzielnym spotkaniem z Kolumbią. Na taki sam pomysł wpadł Jose Pekerman, trener drużyny przeciwnej, który po przegranej z Japonią również zdecydował się wprowadzić radykalne zmiany w wyjściowej jedenastce – podaje serwis WP Sportowe Fakty.
O potencjalnych zmianach w kadrze biało-czerwonych mecz Polski z Kolumbią już pisaliśmy. Adam Nawałka chce posadzić na ławce Thiago Cionka, Łukasza Piszczka ma zastąpi Bartosz Bereszyński, Kamila Grosickiego zmieni Dawid Kownacki, zaś Arkadiusz Milik nie zagrałby na rzecz Jacka Góralskiego.
Okazuje się jednak, że nie tylko Nawałka planuje w niedzielę rewolucję na boisku. Taki sam plan ma Jose Pekerman. Trener Kolumbii chce przeprowadzić zmiany w każdej formacji. W środku pola mają podobno zagrać piłkarz FC Barcelony Yery Mina i Cristian Zapataz AC Milan.
W pierwszym składzie Kolumbijczyków ma pojawić się również James Rodriguez, największa gwiazda drużyny. Ale to w drugiej linii spodziewanych jest najwięcej zmian. Pewne jest, że w meczu z Polską nie zagra Carlos Sanchez, który w meczu z Japonią otrzymał czerwoną kartkę. W środku pola jako defensywni pomocnicy wystąpią doświadczony Abel Aguilar (Deportivo Cali) i zawodnik CF America, który rozegrał w narodowych barwach tylko osiem spotkań: Mateus Uribe.
W ofensywie Pekerman stawia na największą siłę rażenia i mocne trio, w skład którego wchodzą Juan Cuadrado (Juventus Turyn), wspominany James Rodriguez (Bayern) i Juan Fernando Quintero (River Plate). W ataku wystąpi Radamel Falcao, kolega klubowy Kamila Glika w Monaco.