Trener polskiej reprezentacji wziął na siebie odpowiedzialność za blamaż w Kazaniu.
Trener polskiej reprezentacji wziął na siebie odpowiedzialność za blamaż w Kazaniu. Fot. Kuba Atys/Agencja Gazeta

Po przegranej w meczu o wszystko lawina komentarzy i analiz dotyczących gry polskiej reprezentacji ruszyła. Porażkę swojego zespołu musiał także skomentować Adam Nawałka. W rozmowie z TVP z ust selekcjonera padły gorzkie słowa.

REKLAMA
– Od razu chcę powiedzieć, że zawodnicy włożyli w spotkanie dużo trudu, grali do samego końca. Przy wyrównanym spotkaniu straciliśmy bramkę po stałym fragmencie. Nie mieliśmy nic do stracenia, staraliśmy się zaatakować, zmienialiśmy skład na bardziej ofensywny. Tak to w piłce bywa – stwierdził na samym początku rozmowy Adam Nawałka. Były to zapewne standardowe formułki wypowiadane niemal po każdym przegranym w wielkim turnieju meczu. Chyba nikt bowiem nie widział wspomnianego przez trenera Nawałkę "trudu", który polscy reprezentaci włożyli we wczorajszy mecz.
Co gorsza, w meczu z Kolumbią podobno wykorzystany został maksymalny potencjał drużyny. – Wykorzystaliśmy maksymalnie dostępny potencjał. Graliśmy zarówno w ustawieniu ofensywnym, potem przeszliśmy na ustawienie czwórką obrońców, wprowadziliśmy drugiego napastnika. Niestety, to było za mało – powiedział Nawałka.
Trener wziął także odpowiedzialność za to, co stało się na murawie w Kazaniu. – Mnie to boli najbardziej. Biorę za to odpowiedzialność. To jest sport, piłka nożna, taki wynik jest wkalkulowany. Wszyscy grali do ostatniej minuty, starali się, niestety to nie wystarczyło do pokonania takiego przeciwnika – przyznał selekcjoner. Niedzielny mecz był spotkaniem "o wszystko". Polska nie ma już szans wyjść z fazy grupowej mundialu. Pozostał tylko czwartkowy mecz o honor z Japonią i pakowanie walizek.
źródło: tvp.info