Rosja zapewniła sobie wyjście z Grupy A po wygranych meczach Arabią Saudyjską i Egiptem. Przeciwników, którzy nie należą do piłkarskiej czołówki, rozgromiła z łatwością. Kiedy jednak przyszła kolej na Urugwaj, gospodarze mistrzostw świata przegrali z kretesem.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Rosja wygrała z Arabią 5:0, a z Egiptem 3:1. Choć z perspektywy naszej reprezentacji zazdrościmy tych zwycięstw, to nie możemy tu mówić o wielkim wyczynie. Mecz z Urugwajem zweryfikował poziom gry Rosjan. Choć awansowali do kolejnej fazy mistrzostw, muszą się wziąć w garść, bo tak łatwo nie będzie.
Urugwaj prowadził już w 10. minucie po golu Suareza z rzutu wolnego. W 23. minucie Rosjanie zaliczyli samobójczego gola po tym, jak piłka odbiła się od Czeryszewa. Zaskoczony bramkarz nie miał szans na obronę. Od 36. minuty grali bez Smolnikowa, który zszedł za dwie żółte kartki. W drugiej połowie Rosjanie mieli sporo okazji do strzelenia honorowego gola, ale zmarnowali szanse. W 90. minucie jeszcze jednego gola zdobył Cavani.
Końcowy wynik meczu Rosja-Urugwaj to 0:3. Zwycięzcy dzięki temu zajmują pierwsze miejsce w Grupie A.
W tym samym czasie rozgrywany był inny mecz z tej samej grupy. Egipt - Arabia Saudyjska. Saudyjczycy wygrali 2:1 i kończą grupową rywalizację na 3. miejscu. Ostatni jest Egipt.