Jakub Błaszczykowski miał opuścić bankiet reprezentacji Polski z kieliszkiem wina.
Jakub Błaszczykowski miał opuścić bankiet reprezentacji Polski z kieliszkiem wina. fot. Kuba Atys/Agencja Gazeta

Polska reprezentacja wraca już do Warszawy po nieudanym mundialu w Rosji. Absurdalna gra na czas w meczu z Japonią i związana z nią fala krytyki nie przeszkodziła jednak piłkarzom w uczestnictwie w nocnym bankiecie – donosi "Fakt".

REKLAMA
Jak informuje tabloid, nasza kadra "luzacko pożegnała" się z Rosją. Tabloid publikuje zdjęcia z nocnego bankietu. Wszystko działo się po powrocie z Wołgogradu do Soczi.
Szampan, wino i piwo
Impreza wystartowała 15 minut przed północą. Najpierw było kilka przemówień. Po nich nastąpiły oklaski i śpiewy. Obsługa dowoziła piwo i szampana. Jakub Błaszczykowski miał opuścić salę z lampką wina. Jedynie Zbigniew Boniek wyszedł z bankietu szybko, już po 15 minutach. Jak sugeruje tabloid, wyglądało tak, jakby tylko on zdawał sobie sprawę z rozmiarów klęski. Najdłużej – około dwóch godzin – mieli bankietować Adam Nawałka, Tomasz Iwan i Bogdan Zając.
"Afera basenowa"
Wcześniej dziennik "Fakt" rozkręcił tzw. aferę basenową. Tabloid publikował zdjęcia naszych piłkarzy po meczach z Senegalem i Kolumbią. Miały sugerować, że nasi piłkarze czują się w Soczi jak na wakacjach. Widzieliśmy uśmiechniętego i zrelaksowanego Arkadiusza Milika po mecz z Senegalem. Z kolei po meczu z Kolumbią brylować miał Artur Jędrzejczyk, który w pierwszych dwóch meczach nie zagrał nawet minuty.
"Niedaleko biało-czerwonych rozłożyły się atrakcyjne, młode Rosjanki, na których chętnie oko zawieszali spoglądający z balkonu Maciej Rybus i Bartosz Białkowski. Tuż przy wylegującym się w wodzie Adamie Nawałce, wypoczywały z gołymi biustami inne pannie, prawdopodobnie również goszczące w hotelu Hyatt w Soczi. O ich walorach trener miał rozmawiać z Arturem Jędrzejczykiem" – informował tabloid po meczu z Senegalem.
źródło: "Fakt"