Dla obecnej większości parlamentarnej żadna nowa ustawa i nowelizacje ustaw istniejących nie są straszne. Podobnie jak w przypadku zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego, która ma pomóc PiS-owi w zwycięstwie.
Jakie zmiany znajdą się w ordynacji? Dotychczas, po ustaleniu wyniku wyborów, mandaty dzieliło się metodą sprzyjającą dużym komitetom wyborczym, biorąc przy tym pod uwagę skalę kraju. W nowych przepisach mandaty dzielone będą tą samą metodą, z tą różnicą, że nie w skali całego państwa, lecz na poziomie okręgów. A okręgi te w większości będą trzymandatowe.
Dziennik "Fakt" przeprowadził symulację wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jako punkt wyjścia przyjęto średnią sondażową z ostatnich tygodni. Według jeszcze obowiązujących przepisów, gdyby na PiS rzeczywiście głosowało 44 procent wyborców, to partia zdobyłaby 25 miejsc w PE. Według nowych przepisów – 34. A wszystko to wszystko kosztem ugrupowań, które osiągają poniżej 10 proc. poparcia.