Holenderski program telewizyjny "Nieuwsuur" nakręcił materiał o Polsce, a konkretniej - o podwarszawskim Radzyminie, który postrzegany jest jako bastion PiS. Zagraniczni dziennikarze przeprowadzili m.in. wywiad z dr Jerzym Targalskim, któremu w pewnym momencie w trakcie nagrania mocno zaczyna przeszkadzać jego kot.
W materiale pojawił się również dr Jerzy Targalski, znany prawicowy historyk i politolog. – Uważam, że słuszna byłaby wymiana całego składu Sądu Najwyższego. Elity w Polsce będą wymieniane – mówił.
Kot wiceprezesa
Dziennikarz stacji Rudy Bouma wrzucił na swojego Twittera jeden z fragmentów wywiadu z Targalskim, który pojawia się w reportażu. Podczas niego… kot niemal wchodzi historykowi na głowę. Ten niewzruszony kontynuuje swój wywód, w którym używa określenia Ubekistan i objaśnia holenderskim widzom, dlaczego tak nazywa Polskę.
Pod wpisem nie mogło zabraknąć komentarzy Polaków. Jeden z nich żartobliwie nawiązał do Jarosława Kaczyńskiego: "Ojciec chrzestny też miał kota. I ma go również Jarosław Kaczyński". "To się dzieje naprawdę? Masakra, co za katastrofa" – napisał inny.
Były wiceprezes Polskiego Radia jest znanym miłośnikiem kotów. Wystarczy wejść na stronę jozefdarski.pl (Józef Darski to pseudonim, którym posługiwał się, gdy był współtwórcą czasopisma "Niepodległość"), aby się o tym przekonać.
Andrzej Duda na pasku bezpieki
Historyk, ale przede wszystkim ze względu na swoje ostre jak żyletka poglądy ulubieniec prawicowych stacji informacyjnych, szczególnie zasłynął w 2017 roku, gdy stwierdził, że prezydent Andrzej Duda "chodzi na pasku bezpieki”.
Był to jego komentarz w związku z dwoma wetami prezydenta do ustaw sądowych. Zdaniem Targalskiego, prezydent Duda miał założyć własną partię i obalić rząd.