Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu tygodnikowi "Sieci". Wystarczyło kilka zdań na temat opozycji, by przypomnieć najgorsze stereotypy dotyczące partii rządzącej. Ta wypowiedź prezesa PiS może dowodzić, że walce z opozycją nie wyklucza, iż posunie się daleko.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"Perspektywa kilkunastoletnich wyroków"
– Każda opozycja może być groźna, rywalizacja polityczna w demokracji jest czymś normalnym. Niestety nasz przeciwnik to nie jest normalna opozycja, łamie wszelkie reguły i ma potworne poczucie bezkarności. Rzucili przeciwko nam wszelkie możliwe zasoby, podeptali wszystkie zasady życia parlamentarnego, politycznego – ocenił Kaczyński.
I podał przykład z zagranicy, który – jak się wydaje – miał pokazać różne metody walki z "totalną" opozycją.
– Proszę zwrócić uwagę: w Hiszpanii ludzie, którzy wzywali do buntu przeciw demokratycznemu rządowi, siedzą w więzieniach z perspektywą kilkunastoletnich wyroków. A jak nazwać to, co robi Schetyna, jeśli nie wzywaniem do buntu, łamania prawa? – pytał Jarosław Kaczyński.
Piłeczkę odbił na Twitterze Radosław Sikorski. Zauważył, że politycy katalońscy są ścigani za łamanie konstytucji.
W wywiadzie dla tygodnika braci Karnowskich Jarosław Kaczyński zaatakował też sądy. Jeśli nie zreformuje się sądownictwa, inne reformy mają mały sens gdyż prędzej czy później zostaną przez takie sądy, jakie mamy, zanegowane, cofnięte – mówił lider PiS.