Nurowska napisała, że zrobiła laleczkę Piotrowicza i wbija w nią szpilki. Pawłowicz: "Jakaś czarownica Voodoo"
Bartosz Świderski
21 lipca 2018, 13:27·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 lipca 2018, 13:27
Maria Nurowska nie od dziś pokazuje swoją niechęć do obecnej władzy. Ale jej najnowszy wpis na Facebooku wywołał szczególnie żywą dyskusję. Teraz głos zabrała również posłanka Krystyna Pawłowicz. Pisarkę nazwała "czarownicą Voodoo". Nurowska odwdzięczyła się innym określeniem.
Reklama.
Po ostatnim wydarzeniach wokół sądów i tego, co działo się w Sejmie oraz Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, której przewodnicy poseł Stanisław Piotrowicz, pisarka zamieściła bardzo krótki, ale bardzo konkretny wpis.
"Stało się, zrobiłam laleczkę prokuratora Piotrowicza i wbijam w nią szpilki. Jego dni są policzone..." – napisała Maria Nurowska. Dalej w komentarzach wspomniała, że "wystarczy mały wylew i paraliż".
"Marysiu, ja to zrobiłam w młodości 2 razy, za każdym razem ze skutkiem śmiertelnym. Obiecałam sobie i mojej córce, ze już nigdy żadnego voodoo nie wykonam. Jestem przeciwna karze śmierci!" – zareagowała na jej słowa Agnieszka Holland.
Wpisy odbierane są jako szokujące, kontrowersyjne, ale też z przymrużeniem oka. Zależy, jak je odbierać. Wielu internautów gratuluje pisarce, komentują, że dorzucają swoje szpilki. Inni, jak katolicka "Fronda", ze zgrozą donoszą, że "Nurowska chce kalectwa Stanisława Piotrowicza".
Głos zabrała też Krystyna Pawłowicz. "Jakaś czarownica Voo-doo Nurowska z nieprzytomnym wyrazem twarzy chwali się, że wbija szpilki w kukłę posła Stanisława Piotrowicza z życzeniem udaru/zawału dla niego. A. Holland mówi, że 2 razy w ten osób ZABIŁA 2 osoby! I to są te lewackie 'elity'... Dobrze, niech maski spadają" – napisała na TT.
Maria Nurowska nie pozostawiła tego komentarza bez odpowiedzi.