"Ten obraz przyprawia o gęsią skórkę: pochodzą z Polski, 44 wozy strażackie z 139 strażakami w drodze do pożarów", "dziękujemy wam sąsiedzi" – piszą Szwedzi w mediach społecznościowych. Są wdzięczni polskim strażakom, że przyjechali walczyć z pożarami lasów na północy ich kraju.
Polacy przypłynęli promami do portu w Trelleborgu w sobotę. Łącznie 139 strażaków i 44 wozów strażackich. Ich konwój ruszył w kierunku Jämtland – jednego ze szwedzkich obszarów administracyjnych, gdzie trwa największa walka z pożarami. Skierowano ich do miejscowości Bräcke.
Jak podaje szwedzki Expressen konwój 44 polskich pojazdów wzbudził niemałe zainteresowanie. Wielu Szwedów witało strażaków z flagami i transparentami dziękując im za ich pomoc.
Podziękowania przekazał też Urząd ds. Ochrony Społecznej i Gotowości (MSB), który koordynuje akcje gaśniczą. Co prawda jego przedstawiciele podeszli do Polaków z lekką rezerwą. Irene Christensson, rzecznik prasowy MSB powiedział, że "nie może powiedzieć jakie polscy strażacy mają umiejętności, ale zapewnią dodatkowe wsparcie w postaci siły roboczej".
Nie mniej jednak w sieci pojawiło się też sporo filmików, a w mediach społecznościowych serdeczne wpisy z podziękowaniami od Szwedów.
Obecnie pożarem objętych jest ponad 12 000 hektarów lasów w całym kraju. Służby mówią o 68 źródłach ognia. Do tej pory do Szwecji przybyły siły pomocnicze z kilku innych krajów UE: pięć śmigłowców i 46 strażaków ze sprzętem z Niemiec, samoloty gaśnicze z Włoch i Francji, 22 strażaków z Danii oraz śmigłowiec z Litwy. Szwedzi nie chcą korzystać z pomocy Rosji oraz krajów NATO spoza UE.