We wtorek Senat zajmuje się nowelizacją ustaw o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze. W ramach sprzeciwu obywatele protestują nie tylko przed budynkiem Senatu, ale także w większych i mniejszych miastach kraju.
W związku ze zmianami prawa regulującego pracę Sądu Najwyższego, przed Sejmem przez kilka ostatnich dni zbierali się protestujący. Brali w nich udział przedstawiciele m.in. Obywateli RP, KOD i Strajku Kobiet. Teraz przyszedł czas na Senat, który we wtorek po południu rozpoczął pracę nad nowelizacją ustaw m.in. o SN i KRS.
Nowa tych ustaw przewiduje chociażby, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie głosi przepis - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska. W poniedziałek senacka komisja zarekomendowała przyjęcie noweli bez poprawek.
Protesty w Polsce i nie tylko
W Warszawie demonstrację zorganizowano w parku Rydza-Śmigłego, by do Senatu dobiegał głos protestujących. Ludzie krzyczą m.in. "Senatorze, jeszcze możesz", "Nie ma wakacji od demonstracji", "Senatorze, powiedz weto, a nie będziesz marionetą”. Jednak nie tylko stolica postanowiła się sprzeciwić.
Protesty odbyły się także we Wrocławiu, Poznaniu, Tarnowie, Ostrowie Wielkopolskim, Słupsku, Katowicach, Krakowie, Kielcach, a nawet… Berlinie. Bardzo duża frekwencja jest chociażby w Gdańsku.