Olgę "Korę" Sipowicz wspomina nie tylko środowisko artystyczne. Śmierć piosenkarki zwanej pierwszą damą polskiego rocka poruszyła także polityków. W tym najbardziej wpływowego Polaka na świecie, przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. W sobotnie popołudnie opublikował on krótkie, ale wzruszające wspomnienie o "Korze".
"Kora. Byłaś u nas w domu niemal codziennie od czterdziestu lat. I chcę Ci powiedzieć, że Twój koncert dla nas nigdy się nie skończy" – tak brzmi ostatnie wspomnienie założycielki zespołu Maanam autorstwa przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
"Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. "Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece" – napisano w oficjalnej informacji o jej odejściu. Nic więc dziwnego, że śmierć "Kory" poruszyła różnorodne środowiska.