"Kora nie przyjęła ostatniego namaszczenia". Kamil Sipowicz dementuje medialne spekulacje
redakcja naTemat
01 sierpnia 2018, 09:08·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 01 sierpnia 2018, 09:08
Po śmierci artystki w ostatnich dniach pojawiły się informacje, zgodnie z którymi Kora miała przyjąć tuż przed śmiercią ostatnie namaszczenie. Zdementował to jednak jej mąż Kamil Sipowicz. Poznaliśmy już także datę pogrzebu wielkiej artystki.
Reklama.
"Kora przez ostatni miesiąc była w otoczeniu rodziny, przyjaciół oraz wspaniałej opiekunki Magdy Klorek w naszym domu w Bliżowie. Miesiąc temu wzięła ostatnią chemię w Szpitalu Jana Pawła 2 W w Zamościu. (...) Moja żona do końca była wierna religii słońca, wiatru i kwiatów. Nie przyjęła ostatniego namaszczenia" – czytamy we wpisie na facebookowym profilu Kory.
Informacje o jej ostatnich chwilach przedstawił Kamil Sipowicz. Mąż Kory zdementował w ten sposób medialne spekulacje.
Sipowicz poinformował także o dacie pogrzebu Kory. "Pożegnanie naszej ukochanej Kory odbędzie się 08.08.2018 ( środa) o godz. 11 w Domu Przedpogrzebowym na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej 43/45 w Warszawie" – czytamy we wpisie.
Przypomnijmy, że Kora zmarła 28 lipca nad ranem we wsi Bliżów na Roztoczu. Artystka od 5 lat zmagała się z nowotworem jajników. Niestety stan wokalistki po miesiącach stabilizacji pogorszył się na początku roku. Pojawiły się przerzuty. Kora przeszła skomplikowaną operację na otwartym mózgu.
Jej stan gwałtownie pogorszył się w ostatnim tygodniu przed śmiercią. Lekarze nie mogli jej już pomóc.