
Podczas występu zespołu Big Cyc na tegorocznym Pol'and'Rock Festival zawrzało od emocji. I nie chodzi tylko o doznania artystyczne. W pewnym momencie do widowni przemówił bowiem lider zespołu Krzysztof Skiba. Powiedział kilka ostrych słów na temat Jacka Kurskiego i TVP. Teraz sprawę w klasycznym już dla siebie stylu komentuje guru prawicy Rafał Ziemkiewicz.
REKLAMA
– Zespół Big Cyc podaje do sądu Jacka Kurskiego i tę telewizję propagandową – rzekł do zgromadzonej widowni Krzysztof Skiba, a wówczas rozległy się owacje. – I domagamy się... My nic nie chcemy. My chcemy tylko przeprosin i tego, żeby TVPPiS wpłaciło milion złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy! – dodał. To zaowocowało jeszcze większymi oklaskami i okrzykami.
Jak skomentował to pisarz i dziennikarz Rafał Ziemkiewicz? "Proponuję polubowne załatwienie sprawy: wystawimy Skibie rachunek za wielokrotne reklamowanie się w naszym propagandowym programie «W tyle wizji» TVP na kwotę, której żąda, i po prostu wymienimy się fakturami. Będzie git?" – napisał ironicznie na Twitterze Ziemkiewicz.
Przypomnijmy, że w trakcie satyrycznego – przynajmniej w założeniach – programu "W tyle wizji" w TVP Info pojawi się materiał z demonstracji przed Sejmem. W tle puszczono piosenkę "Jak słodko zostać świrem" kapeli Big Cyc. Problem w tym, że telewizja nie poprosiła o zgodę na wykorzystanie w materiale tego utworu. – Żądamy przeprosin i wpłaty miliona złotych na rzecz WOŚP – stwierdził wówczas w rozmowie z naTemat Krzysztof Skiba.
Muzyk na początku był jednym z prowadzących "W tyle wizji". W 2016 roku na antenie TVP Skiba nazwał Prawo i Sprawiedliwość "śmierdzącą kozą w mieszkaniu". Telewizja bardzo szybko się go pozbyła z ekranu – nie spodobał się jego wiersz "Wykopki" nawiązujący do zarządzonych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej
