Kto jest najważniejszą osobą w państwie? Premier czy prezydent? Niektórzy pewnie wybuchną śmiechem i powiedzą, że Naczelnik. Zupełnie nieświadomie hierarchię osób w państwie jednym zdjęciem streściła rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Mazurek była – razem z całą śmietanką "dobrej zmiany" - na pogrzebie prof. Marii Dzielskiej. Na zdjęciu, które zamieściła na Twitterze, widzimy prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego, a także byłą premier i obecną wicepremier Beatę Szydło oraz wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. A więc wszystko to osoby pełniące państwowe funkcje.
A tymczasem Beata Mazurek pisze: "Prezes #PiS J. #Kaczyński w #Kraków na pogrzebie Śp. prof. M. Dzielskiej". Nie trzeba dodawać, że jawnie – bądź nieświadomie – pokazuje hierarchię osób w państwie. Ale abstrahując od tego, wydaje się, że tego typu komentarz to zwyczajnie brak kultury.
Internauci są oburzeni wpisem Mazurek. "Wysoce niestosowny opis zdjęcia!!! Niech Pani się zreflektuje!!", "Obok Premier i Prezydent, a pani wymienia tylko Prezesa. Widać jak na dłoni, kto rządzi w kraju", "A ci dwaj po prawej to kto?" – czytamy niektóre komentarze.
Oczywiście, tego typu pokazanie miejsca w szeregu nie jest w obozie "dobrej zmiany" niczym nowym. Przypomnijmy choćby tylko krótki film, na którym prezes w charakterystyczny sposób podaje rękę Andrzejowi Dudzie, co zostało powszechnie odebrane jako kara po niezadowoleniu z przemówienia głowy państwa.