Naukowcy przestrzegają: skoki temperatury powodują, że w Bałtyku rozmnażają się liczne bakterie. Niektóre, jak przecinkowce, mogą nawet zagrażać życiu.
O groźnych bakteriach donosi czasopismo "Nature Climate Change". Według naukowców, ciepły Bałtyk to idealne miejsce dla rozwoju groźnych bakterii. Na przykład przecinkowców,
powodujących na przykład martwicze zapalenie powięzi, czyli błony otaczającej mięśnie i kości. U osoby zdrowej taka bakteria może powodować biegunkę, wymioty i bóle brzucha.
Gorzej, jeśli trafimy na najgroźniejszy typ przecinkowca – "vibrio vulnicificus" – i dostanie się on do krwi lub pokona system odpornościowy. Wtedy grozi nam gorączka i zakażenie krwi, które może skończyć się nawet śmiercią, jeśli choremu nie zostanie udzielona szybka pomoc.
Przed zakażeniem trudno się ochronić, trzeba liczyć na swoją odporność. Niewykluczone jednak, że z wielu kąpielisk nad Bałtykiem nie będzie można skorzystać. Cieplejsze morze to nie tylko bowiem środowisko do rozwoju przecinkowców, ale także sinic, które – gdy pojawiają się masowo – zmuszają władze do wprowadzania zakazu kąpieli.