Weto prezydenta do zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego nie było niespodzianką. I choć polityczne wakacje nadal trwają, jego decyzja wywołała spore zamieszanie. Komentarze po tej decyzji są bardzo skrajne.
Czwartkowe weto nie było więc zaskoczeniem, ale i tak wywołało spore zamieszanie wśród polityków, dziennikarzy i komentatorów. Pojawiło się też kilka teorii, na temat tego, dlaczego w ogóle doszło do wata.
"Pomoc PiS-owi"
Niektórzy w prezydenckiej decyzji dopatrują się odsieczy z jaką Andrzej Duda miałby przyjść PiS-owi. A miałaby polegać ona na wytrąceniu z ręki łatwego argumentu do jednoczenia się opozycji.
Według nowej ordynacji, tworzenie dużych bloków politycznych byłoby opłacalne. Zwiększałoby także szansę na pokonanie Zjednoczonej Prawicy przez obecną opozycję. Tak przynajmniej twierdzi Konrad Piasecki i Katarzyna Lubnauer, która odniosła się do wpisu dziennikarza.
"Wielka szkoda"
Politycy Prawa i Sprawiedliwości wydają się nie być z tej decyzji zadowoleni, choć w każdym przekazie podkreślają, że jest to suwerenna decyzja Andrzeja Dudy.
"Wielka szkoda. Wyjątkowy zawiły i niejasny dla Polski system zostaje, a z nim i tak bardzo wysoki próg w większości okręgów. Ale też takie święte prawo głowy państwa - wbrew narracji opozycji, to nie jest taka prezydentura jak Komorowskiego" – napisał na Twitterze poseł PiS Łukasz Schreiber.
Głos w tej sprawie zabrała także rzeczniczka partii Beata Mazurek. – Uważamy, że wybory do Parlamentu Europejskiego są ważne. Chcieliśmy silnej reprezentacji, która będzie miała wpływ na decyzje, a nie rozdrobnienia i wejścia do Parlamentu Europejskiego małych grupek, które znaczenia nie mają – stwierdziła.
Decyzja korzystna dla Dudy
Są także komentarze, które podkreślają, że takie postawienie sprawy przez prezydenta jest torowaniem drogi dla poszerzenia swojego elektoratu.
Ustawka
Rozważania komentatorów, polityków i dziennikarzy to jedno, opinia wyborców to drugie. A z tej strony bardzo często słychać taki głos: decyzja prezydenta to klasyczna ustawka.
– "A tam veto prezydenta. Ustawka. Dostał na nie przyzwolenie. Przestraszyli się w PiS, że zmuszą opozycję do zjednoczenia się" – to jeden z dziesiątek podobnych komentarzy.
Prace nad zmianami zostały wstrzymane, ale odrębna sprawą są zmiany w ordynacji w wyborach do Sejmu. Nic o nich nie wiadomo, a w tym przypadku mogą być one jeszcze groźniejsze niż w wyborach do Parlamentu Europejskiego.