Rodzina z czwórką dzieci przyjechała na wakacje do Darłowa. Na miejscu doszło do tragedii. 14-letni chłopiec zmarł w szpitalu, a dwoje rodzeństwa zaginęło. Podczas piątkowej akcji poszukiwawczej znaleziono dryfujące w morzu ciało dziewczynki. Prawdopodobnie chodzi o poszukiwaną jedenastolatkę.
Portal Wirtualna Polska informował, że adwokat rodziców, których dzieci zaginęły, złożył już doniesienie na ratowników. Pamiętajmy jednak, że pociechy znajdowały się na terenie przy falochronie. To obszar, w którym obowiązuje całkowity zakaz wchodzenia do wody.
Burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębski, z których pochodziły dzieci, w obliczu tragedii ogłosił żałobę. Senator Łukasz Mikołajczyk zwrócił się zaś z prośbą do premiera Mateusza Morawieckiego o pomoc finansową dla rodziny.