Walka o samorządy rozkręciła się na dobre. Szczególnie zacięta jest w Warszawie, gdzie Patryk Jaki goni Rafała Trzaskowskiego. Najnowszy sondaż pokazuje, że jest już tuż tuż. Sztab wiceministra sprawiedliwości ucieszył się z tego tak bardzo, że przy okazji zaliczył pewną wpadkę.
Porównanie ostatnich sondaży nie pozostawia wątpliwości. Przewaga Rafała Trzaskowskiego topnieje w oczach. W najnowszym badaniu pracowni Estymator dla tygodnika "Do Rzeczy" przewaga ta wynosi zaledwie jeden punkt procentowy (właśnie, punkt procentowy, nie procent – ale o tym za moment). Stan rywalizacji to 40 proc. dla Trzaskowskiego i 39 proc. dla Jakiego.
Szef sztabu wyborczego kandydata Zjednoczonej Prawicy postanowił pochwalić się rosnącym poparciem dla Patryka Jakiego.
"Kolejny sondaż pokazujący min.różnicę między Rafałem Trzaskowskim i Patrykiem Jakim. Dziś 1 proc. Do tych wyników podchodzimy z pokorą. Jeszcze wiele pracy przed nami. Mamy jednak przekonanie – nasz program i propozycja skupienia na programie, a nie partyjnej walce podoba się warszawiakom" – napisał Oliwier Kubicki, były rzecznik Komisji Weryfikacyjnej.
Zarówno w opisie, jak i na przedstawionej grafice porównującej wyniki sondaży kilku pracowni różnica jest wyrażana w procentach, a nie punktach procentowych, co zauważył dziennikarz "GW" Bartosz Wieliński.
W dodatku, określenie "błędu statystycznego" także zostało użyte nieprawidłowo. Jednak bez względu na to, sztab PO czeka wiele pracy. Oczywiście, jeśli kandydat opozycji chce te wybory wygrać.