Prawo i Sprawiedliwość zdobywa 44,2 proc., co dałoby im 243 sejmowe mandaty. To oznaczałoby samodzielną większość dla partii Jarosława Kaczyńskiego – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Estymator dla prawicowego Dorzeczy.pl.
Gdyby wybory odbywały się w połowie sierpnia, to Platforma Obywatelska uzyskałaby poparcie 24,8 proc. Polaków. I możliwość wprowadzenia do Sejmu 137 posłów. Ostatnie miejsce na podium zająłby Sojusz Lewicy Demokratycznej z wynikiem 8,9 proc. i 36 posłami w sejmowych ławach.
Próg wyborczy przekroczyłyby także: Kukiz'15 (7,1 proc.) i PSL (6,6 proc.). Do Sejmu nie dostałyby się zaś: Nowoczesna (3,4 proc.), partia Razem (2,8 proc.) i Wolność (1,5 proc.). Inne ugrupowania mają poparcie na poziomie 0,7 proc.
Badanie na zlecenie "Do Rzeczy" wykonała pracownia Estymator. Sondaż przeprowadzono w dniach 22-23 października na próbie 1011 osób (metodą CATI, czyli wywiadami internetowymi).
Optymistyczne dla opozycji nie jest także badanie CBOS, którego wyniki zaprezentowano w piątek.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w dniach 16-23 sierpnia, PiS razem z Porozumieniem i Solidarną Polską mogłoby liczyć na 44 proc. poparcia. PO pozostaje daleko w tyle z 19 proc. W Sejmie znalazłoby się jeszcze Kukiz'15 – 7 proc. i PSL – 5 proc.