Englert upokorzył Kożuchowską. Chciała wrócić do jego teatru
Bartosz Świderski
27 sierpnia 2018, 10:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 sierpnia 2018, 10:49
Małgorzata Kożuchowska stwierdziła, że chciałaby wrócić na scenę. Aktorka grała już wcześniej w Teatrze Narodowym, gdzie Jan Englert jest dyrektorem artystycznym. Jej karierę przerwała ciąża. Englert jednak nie spieszy się z powierzeniem jej roli.
– Małgosia czeka na odpowiednią rolę i jest to sprawa zrozumiałych i chwalonych przeze mnie ambicji. Cieszę się, że takie ambicje ma, ale nie planuję repertuaru pod żadnego aktora – wyjaśnił.
Dodał, że Teatr Narodowy ma "misję, etos i renomę", a on sam traktuje Kożuchowską jak każdą inną aktorkę. Małgorzata Kożuchowska grała w spektaklu "Kotka na gorącym blaszanym dachu" w 2013 roku. Jednak w opinii wielu nie potrafiła udźwignąć roli i grała tak, jakby wciąż była na planie "M jak Miłość".
Przypomnijmy, niedawno głośno było o domniemanym konflikcie Jana Englerta i Janusza Gajosa, także związanym z teatrem, w którym Englert jest dyrektorem artystycznym.
Jak donosił "Fakt", starły się dwie wielkie osobistości aktorskie, a Englert próbował narzucać Gajosowi swoją wizję gry, gdyż nie toleruje "gwiazdorzenia". Gajos jednak miał własny pomysł na siebie i nie zamierzał poddać się dyktatowi.