Na zdjęciu od lewej: Adam Struzik, Waldemar Pawlak
Na zdjęciu od lewej: Adam Struzik, Waldemar Pawlak Fot. Piotr Augustyniak / Agencja Gazeta

Nepotyzmu ciąg dalszy. Jak się okazuje, syn Andrzeja Śmietanki nie był jedynym krewnym zatrudnionym po znajomości w Wydziałach Promocji Handlu i Inwestycji na świecie. Marszałek Mazowsza Adam Struzik na całym świecie też zatrudnia sporo swoich – właśnie w WPHiI.

REKLAMA
W Seulu w Korei Południowej pracuje syn Waldemara Kulińskiego, Michał. Kuliński senior to "prawa ręka" marszałka Struzika.
Ankara, Turcja, również Wydział Promocji Handlu i Inwestycji. Pierwszym radcą jest tam Witold Prandota, były wiceszef kancelarii Struzika. Prandota wcześniej jeszcze rezydował na placówce w Pekinie. Stamtąd musiał wyjechać, bo "irytował ambasadora swoją niekompetencją" – informuje portal gazeta.pl. Z Pekinu Prandota trafił właśnie do Ankary.
Dr Wojciech Warski
Biznesmen, wiceprezes Business Centre Club

Tam lądują ludzie, którzy nie znają języków, nie znają się na handlu, nie mają praktyki, nie umieją się poruszać w świecie powiązań nieformalnych, nie mają wsparcia wywiadu ani białego, ani twardego, nie mają wsparcia dyplomatów.

gazeta.pl
Kto odpowiada za takie nominacje? Ministerstwo Gospodarki. Należące do Waldemara Pawlaka i PSL. Według Wojciecha Warskiego, który wypowiada się dla gazeta.pl, w Wydziałach Promocji Handlu i Inwestycji "pracują głównie nominaci po linii partyjnej".
To nawet widać. Wystarczy przyjrzeć się nazwiskom. Chociaż inni nie są lepsi – PiS po utraceniu władzy zostawił w spółkach Skarbu Państwa około 100 osób na wysokich stanowiskach.
Źródło: Gazeta.pl