Mateusz Morawiecki wystąpił w trakcie konwencji Prawa i Sprawiedliwości inaugurującej kampanię wyborczą do samorządów. Choć premier ustąpił kandydatom PiS i wystąpił dość późno, przedstawił kilka planów partii dla wyborców. Co ważne, premier zasugerował, że zrealizowanie tych przedsięwzięć nie będzie możliwe bez wygranej PiS na szczeblu lokalnym.
– Jest nas coraz więcej ludzi, którzy chcą zmieniać Polskę. Dziękuję, że przybyliście z każdego zakątka Polski – zaczął swoje wystąpienie premier Mateusz Morawiecki.
A na początek swojego przemówienia mówił bynajmniej nie o sprawach samorządowych. – Kilka miesięcy temu na Mińskiej, 10 kilometrów stąd, mieliśmy kilka nierozwiązanych problemów. Ale pokazujemy skuteczność. Że potrafimy je rozwiązywać. To był Izrael, problem z uchodźcami, straszenie deficytem budżetowym po naszych programach społecznych – wspominał.
– Dzisiaj Izrael mówi naszym językiem. Uchodźcy? UE przyjęła nasze rozwiązania, wywalczyliśmy to. A stabilne finanse i wzrost gospodarczy? Absolutna czołówka europejska. W naszych programach społecznych, jak możecie sobie państwo wyobrazić, idziemy cały czas do przodu. Problemy z osobami niepełnosprawnymi i inne rozwiązujemy. Przekazujemy nowe środki. Możemy tak zrobić, bo jesteśmy dobrym gospodarzem tej ziemi – tłumaczył.
Premier chwalił się też tym, co jego partia już dokonała. Mówił o małym ZUS dla przedsiębiorców, wyprawce dla uczniów, mniejszych podatkach dla firm i programie Dostępność+ skierowanym m.in. do osób niepełnosprawnych.
– Zakończyliśmy właśnie żmudne negocjacje z UE. Te wielkie firmy, które nie płaciły przez specjalną konstrukcję podatku, będą teraz płaciły do budżetu 19 proc. podatku – chwalił się i zapowiedział również nowy fundusz na drogi lokalne o wartości 5 mld zł – mówił.
Przez ostatnie 30 lat, nie mówiąc o poprzednich 50, nie było w Polsce tyle wolności. Bo teraz wolność mają polskie rodziny. Od biedy, od złych rządów naszych poprzedników.
Plan dla samorządów
Po przydługim wstępie poświęconym sytuacji politycznej Morawiecki zajął się sprawami "lokalnymi". Przedstawił pięć punktów, dzięki którym samorządy mają lepiej współpracować z rządem.
– Ruszamy z największym programem termomodernizacji. Ciepły dom, niższe rachunki, czystsze środowisko, zdrowsi ludzie. Druga propozycja to niższe rachunki za odpady. Chcemy udowodnić, że przy dobrej współpracy z gospodarzami małych ojczyzn będzie to możliwe. Wdrażamy program "segregujesz, płacisz mniej" – mówił premier.
– Punkt drugi z myślą o seniorach. Chcemy zwiększyć wydatki na domy seniora. Tam, gdzie będą uczciwi gospodarze (po wyborach samorządowych – red.), tam zdecydowanie przesuniemy środki na domy seniora.
– Kolejny punkt nazywamy nowoczesna gmina. W tysiącach miejsc, gdzie nie ma chodników do szkół, będziemy je współfinansować. Żeby pokazać mieszkańcom, że chcemy, żeby bezpieczna szkoła oznaczała również bezpieczną drogę do szkoły – kontynuował i dodał, że powstanie program renowacji lokalnych dworców autobusowych.
– Zamykanie linii autobusowych jest takim niechlubnym symbolem zwijania się Polski. Przeznaczymy dwa razy więcej środków dla tych gmin, które będą chciały odbudowywać połączenia – mówił. Przypomniał przykład mazowieckiego Lipska, z którego do stolicy jedzie się komunikacją publiczną cztery godziny.
Kolejny program dotyczy internautów. – 100 megabitów na stulecie niepodległości. Autostrady internetu są dzisiaj tak samo ważne jak A1, A2 czy A4. Ten program wprowadza Polskę w wiek cyfrowy.
– Piąty punkt nazwaliśmy umownie "mieszkasz – decydujesz" – powiedział premier. Dotyczy on budżetu obywatelskiego, która ma się rozwijać.
Bez wygranej PiS rząd nie pomoże
A na koniec Morawiecki zasugerował, że realizacja tych inwestycji nie będzie możliwa, jeśli PiS nie wygra wyborów. Wtedy samorządami mają rządzić ludzie, którzy nie będą potrafili współpracować z rządem.
– Wybierzmy takich gospodarzy, którzy się nie obrażają na władzę centralną, tylko potrafią współpracować. Którzy nie zaczynają inwestycji miesiąc przed wyborami samorządowymi, tylko miesiąc po wyborach. Do tego potrzebujemy dobrego wyboru – zaapelował.
Tylko razem, zgodnie, możemy zmieniać Rzeczpospolitą jako Zjednoczona Prawica. Dlatego, że jesteśmy reprezentantami Polaków z różnych stron Polski. No bo powiedzcie sami. Czy mieszkańcy Kraśnika nie potrzebują tak samo jak reszta Polski? Potrzebują!