Patryk Jaki ambitnie dąży do zwycięstwa nad Rafałem Trzaskowskim. Gdy tylko został przedstawiony jako kandydat PiS na prezydenta Warszawy, pokazał się w szaliku Legii, licząc na masowy wzrost poparcia wśród fanów najpopularniejszego klubu stolicy. Dziennikarka Radia Zet złapała go na niewiedzy w sprawach absolutnie podstawowych.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Fragment rozmowy na temat kibicowania, jak przytacza go prowadząca "Gościa Radia Zet" Beata Lubecka, przebiegał tak:
Lubecka: Jest pan kibicem Legii.
Jaki: Tak.
Lubecka: Z kim ostatnio grała i jaki był wynik?
Jaki: Z Wisłą Płock.
Lubecka: Z Cracovią.
Jaki: Dobrze, wcześniej grała z Wisłą Płock.
Lubecka: Jaki był wynik z Cracovią?
Jaki: Przez kampanię nie pamiętam dokładnie."
Przypomnijmy, Patryk Jaki nie miał oporów, by pokazać się na konferencji prasowej przy ul. Łazienkowskiej w szaliku Legii. Natychmiast po niej szalik zdjął. By jednak nie stracić sympatii kibiców innego warszawskiego klubu, zapewnił: "Kibicuję Legii, szanuję Polonię". Deklaracja ukazała się na okładce jednego z bezpłatnych magazynów.