
Najlepiej próbować zalewać go aż do skutku anegdotami o różnych brzydko pachnących sytuacjach i może w pewnym momencie skojarzy, że to sygnał dla niego.
– Jedna z podstawowych zasad savoir-vivre mówi, że nikomu nie wolno robić przykrości. W żaden sposób. A tutaj zrobienie przykrości jest wręcz nieuniknione – tłumaczy. Można na początek wykorzystać jednak nieco bardziej finezyjne metody, niż rzucenie wprost komentarza na temat zapachu kolegi z pracy. – Najlepiej próbować zalewać go aż do skutku anegdotami o różnych brzydko pachnących sytuacjach i może w pewnym momencie skojarzy, że to sygnał dla niego – radzi ekspert od dobrych manier.
Niestety, jeżeli pracujemy w korporacjach, czy urzędach, dobre maniery wykluczają możliwość rozluźnienia dress code'u w najbardziej upalne dni. – Pogoda nie jest usprawiedliwieniem dla zerwania z zasadami dotyczącymi ubioru w pracy. Są jednak specjalne letnie, lekkie ubrania. Można więc zredukować strój służbowy np. do koszuli z krótkim rękawem. Wówczas należy jednak pamiętać, że nie wolno nosić do niej krawata, ani marynarki – tłumaczy nasz rozmówca. Dodając, że jeżeli jednak musimy latem nosić garnitur, to pomocne mogą być lekkie ubrania z lnu.
Większości osób uchronić się przed brzydkim zapachem pomoże po prostu dobry antyperspirant, który można bez problemu dostać w aptekach, czy sklepach i gabinetach kosmetycznych.
Jak mówi naTemat kosmetolog Magdalena Wasińska z gabinetu "Strefa Piękna", najlepiej byłoby, gdyby przed wyjściem do pracy wszyscy po prostu pamiętali, by zadbać o odpowiednią higienę. – Większości osób w tym, by uchronić się przed brzydkim zapachem, pomoże po prostu dobry antyperspirant, który można bez problemu dostać w aptekach, czy sklepach i gabinetach kosmetycznych. Inny sposób to zabiegi polegające na wstrzykiwaniu botoksu w miejsca, gdzie jest najwięcej gruczołów potowych – doradza specjalistka.