Patryk Jaki przedstawił plan stworzenia nowej, 19. dzielnicy Warszawy, największego "smart city" w Europie. Miałaby rozpościerać się wzdłuż Wisły – od północnych do południowych krańców stolicy. Jednak czy na pewno jest to możliwe? Na pewien niewygodny fakt zwrócili uwagę internauci.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zamieściło zdjęcie zieleni wzdłuż Wisły. Jest to obszar w ramach Natury 2000. Choć na takich terenach nie ma z góry narzuconych zakazów budowy, to jednak zabrania się podejmowania działań mogących znacząco oddziaływać na cele ochrony danego obszaru. Trudno spodziewać się, by taki obszar nagle zniknął z powierzchni ziemi, zabetonowany przez nowe smart city.
Choć konferencja Miasto Jest Nasze na temat nowej dzielnicy Jakiego odbędzie się dopiero w poniedziałek, poprosiliśmy o uchylenie rąbka tajemnicy o jej tematyce już dziś.
– Obszar nad Wisła jest chroniony w ramach obszaru Natura 2000. Są tam między innymi lęgowiska ptaków. Poza tym, Patryk Jaki wspominał o zwalnianiu z podatków firm na obszarze swojej Dzielnicy Przyszłości. Bardzo ciekawe, bo obszar Portu Praskiego należy do Zygmunta Solorza-Żaka. Czy to jego więc Jaki chce zwalniać z podatków? – pyta w rozmowie z NaTemat Jan Popławski z Miasto Jest Nasze.
– To będzie dzielnica przyszłości, z której Warszawa będzie znana na całym świecie. Pełna innowacji – deklarował kandydat PiS na prezydenta Warszawy w klubie Palladium.