
Reklama.
Głównym zarzutem jaki polscy podróżnicy stawiają Wojciechowi Cejrowskiemu jest fakt, że – jak można wywnioskować z argumentacji – prezentuje on postawę europocentryczną i często uważa się za lepszego od ludzi z innych części świata.
"Podaj dalej i pomóż nam dotrzeć do Wojciecha Cejrowskiego, jeśli tak samo jak my, ponad 170 podpisanych tu polskich podróżników i dziennikarzy jesteś zmęczona/y obrażaniem i wyśmiewaniem ludzi za ich inność i odmienność" – czytamy.
"Kiedy wybieramy się w podróż, żeby poznawać inne miejsca, ludzi i kultury – ot, po prostu jako podróżnicy – zabieramy ze sobą nie tylko ciekawość, ale też empatię i właśnie szacunek. Nie czujemy się lepszymi, bo jesteśmy z Europy. Nie mówimy, że nie kolegujemy się z innowiercami, bo to niebezpieczne. Nie wspieramy podziałów i dyktatur" – piszą podróżnicy.
Argumentują, że mają wpływ na poglądy ludzi, którzy ich czytają. Dlatego nie mogą sobie pozwolić na przedstawianie uproszczonego wizerunku. Kiedy wracają z podróży jako prelegenci i autorzy, poza szacunkiem i odpowiedzialnością za słowa – jak piszą – starają się mieć w sobie pewną pokorę.
"Utrwalanie stereotypów, europocentryzm i ksenofobia prowadzą do niewiedzy. Do strachu, lekceważenia i nienawiści. Nie chcemy się na to godzić" – twierdzą.
Kończą post prośbą do Cejrowskiego, "po koleżeńsku". "Chcemy zaprosić Pana do refleksji nad tonem Pana wystąpień i wzięcia większej odpowiedzialności za to, jak Pan podróżuje i jak o swoich podróżach opowiada" – apelują.
Persona non grata
Ostatnio polska pisarka Aleksandra Łojek próbowała doprowadzić do tego, by Wojciech Cejrowski nie wystąpił jako komik w Strand Arts Centre w Belfaście. Argumentowała, że poglądy, które prezentuje podróżnik, nie mogą być utożsamiane z Polakami. Jak informuje pisarka naTemat, ostatecznie wydano zgodę na spotkanie, ale Cejrowski podczas niego ma trzymać się tylko tematyki książki.
Ostatnio polska pisarka Aleksandra Łojek próbowała doprowadzić do tego, by Wojciech Cejrowski nie wystąpił jako komik w Strand Arts Centre w Belfaście. Argumentowała, że poglądy, które prezentuje podróżnik, nie mogą być utożsamiane z Polakami. Jak informuje pisarka naTemat, ostatecznie wydano zgodę na spotkanie, ale Cejrowski podczas niego ma trzymać się tylko tematyki książki.
– Polacy absolutnie nie mogą być kojarzeni z czymś takim, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, w której słowa skierowane przeciwko ludziom z powodu ich orientacji seksualnej, koloru skóry, pochodzenia, traktowane są bardzo poważnie – powiedziała w rozmowie z WP Aleksandra Łojek.