Reklama.
Widać, że niektórym opłaca się hołdowanie władzy lub jej usługiwanie, bo Prawo i Sprawiedliwość "dba" o swoich ludzi. Przekonała się o tym żona Cezarego Gmyza, wiernego "żołnierza" TVP w Berlinie oraz Jacek Cieślikowski, były kierowca Jarosława Kaczyńskiego. Oboje dostali miejsca na listach PiS do Rady Warszawy.