Wojciech Cejrowski ostro skrytykował Andrzeja Dudę, który wcielając się w rolę mało znaczącego petenta podpisywał umowę z Donaldem Trumpem. Stał przy biurku, za którym w wygodnym fotelu siedział prezydent USA. "Boże, chroń Polskę" – stwierdził podróżnik patrząc, jak Andrzej Duda nie potrafił zadbać o zachowanie powagi sprawowanego urzędu.
Z jednej strony sukcesem jest już sam fakt, że Andrzeja Dudę przyjął prezydent Donald Trump w Białym Domu. Jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia za sprawą nowelizacji ustawy o IPN, która zdenerwowała środowiska żydowskie na całym świecie, w tym oczywiście w USA.
Jednak tę wizytę Dudy w USA trudno będzie uznać za udaną.Wszystko za sprawą zdjęcia, na którym widać, jak Trump siedzi wygodnie przy biuru i podpisuje jakiś dwustronny dokument, a Andrzej Duda stoi obok i z uśmiechem na ustach podpisuje drugą kopię.
Jak petent a nie partner, pokazując całkowity brak godności swojego urzędu. W tle zabrakło też polskiej flagi, która powinna się znaleźć przy takiej okazji.
Nie omieszkał tego skomentować Wojciech Cejrowski. Na Facebooku podróżnik opublikował zbitkę dwóch zdjęć. Na jednym widać Trumpa i Kim Dzong Una. Obaj godnie siedzący za biurkiem i podpisują dokumenty. Na drugim uśmiechnięty petent Andrzej Duda, "w przelocie" podpisujący umowę o współpracy polsko-amerykańskiej.
Komentarz Cejrowskiego jest niezwykle ostry. "Boże ratuj Polskę. Daj nam jakiegoś Paderewskiego II, który wie kiedy się siedzi, a kiedy stoi – napisał podróżnik na Facebooku.