"Fort Trump" w Polsce? Wygląda na to, że na razie nic z tego.
"Fort Trump" w Polsce? Wygląda na to, że na razie nic z tego. Fot. facebook.com/pg/prezydentpl
Reklama.
Francuska Agencja Prasowa poprosiła o komentarz ws. "Fort Trump" resort obrony narodowej USA. Głos zabrał sekretarz Jima Mattis. Stwierdził, że jest "bezmiar szczegółów", które muszą zostać omówione z Polakami, zanim zapadnie jakakolwiek decyzja.
Z podobnego założenia wyszedł Mark Esper, który w Pentagonie pełni funkcję odpowiadającą randze wiceministra obrony. Esper odwiedził w styczniu Polskę. Na tej podstawie ocenił, że nie ma u nas dostatecznej przestrzeni do ćwiczeń dla amerykańskich żołnierzy.
– Potrzeba dużo miejsca, na przykład do trenowania ostrzału artyleryjskiego – przekonywał. Jego zdaniem w Polsce brak warunków do zapewnienia pełnej gotowości.
"Fort Trump" a Putin
Sceptycznie na sprawę patrzy też były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.
Ta decyzja będzie bowiem zależała od relacji prezydenta USA z Putinem. Nie wygląda na to, żeby te relacje miały ulec dramatycznemu pogorszeniu. Trumpowi zależy na odprężeniu z Rosją, a taka baza byłaby kością niezgody między Waszyngtonem a Moskwą – powiedział gen. Skrzypczak "Super Expressowi".
– Obecność Stanów Zjednoczonych w Europie Środkowej to gwarancja bezpieczeństwa i większe możliwości obrony – twierdził Andrzej Duda po spotkaniu z Donaldem Trumpem. – Obecność amerykańskiej armii na tym obszarze jest dzisiaj absolutnie uzasadniona, także z uwagi na ochronę samych Stanów Zjednoczonych – dodawał.