Co się stało z Polakami na tym mundialu?! Kolejna porażka biało-czerownych
redakcja naTemat
22 września 2018, 21:40·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 września 2018, 21:40
Po dramatycznej porażce z Argentyną kibice pokładali wielkie nadzieje w polskiej reprezentacji w starciu z francuskimi siatkarzami. Niestety, biało-czerwoni nie podołali przeciwnej drużynie. Trójkolorowi rozłożyli nas na łopatki i tylko przez moment widzieliśmy jakiekolwiek światełko w tunelu. Ostatnia szansa na dalszą grę w siatkarskim mundialu w niedzielę.
Reklama.
Pierwszy set zakończył się zwycięstwem dla Francuzów 15:25. Kluczem do wygranej Francji był Earvin N'Gapeth. Polacy wzięli się w garść w drugim secie. Widać to było zwłaszcza po wejściu na boisko Michała Kubiaka. Na początku reprezentacje szły łeb w łeb z punktami.
Przewagę w jakości gry można było potem zauważyć po stronie Francuzów, którzy kontrolowali wynik i potrafili zdobywać punkty seryjnie. Earvin N'Gapeth był znów niemal bezbłędny. Wynik: 18:25 dla Trójkolorowych.
W trzecim secie Polacy również byli gorsi w każdym elemencie gry. Francuzi szczególnie dobrze radzili sobie w przyjęciach. Jednak nasza reprezentacja wreszcie zaczęła grać na serio. Do samego końca spotkanie było bardzo wyrównane. I wygraliśmy 25:23.
W czwartym secie siatkarze przywrócili kibicom nadzieję. Niestety nie udało się i Francuzi pokonali nas aż siedmioma punktami.
Polska - Francja 1:3 (15:25, 18:25, 25:23, 18:25)
Był to drugi mecz podopiecznych Vitala Heynena w drugiej fazie grupowej siatkarskiego mundialu, który rozgrywany jest w tym roku w halach Bułgarii i Włoch. W pierwszym spotkaniu tej części mistrzostw świata Polacy zaskakująco przegrali z Argentyną po słabym meczu.
W niedzielę biało-czerwonych czeka jeszcze spotkanie z reprezentacją Serbii. Do ścisłego finału wchodzą zwycięzcy czterech grup i dwie drużyny z największą liczbą punktów, które znalazły się na miejscach drugich. Polacy wciąż mają szansę znaleźć się w tym gronie, ale jutro muszą wygrać.