O tym, że Ben Affleck jest chory i wymaga pomocy specjalistów, wiadomo było nie od dziś. Jego ostatnie słabe role i rozwód z żoną sprawiały, że aktor nader często i zbyt głęboko zaglądał do kieliszka. Gwiazdor przyznał, że trafił na odwyk i właśnie zakończył kurację. Wygląda na to, że Affleck zaczyna wychodzić na prostą.
Nie było łatwo. "Pomaga mi świadomość, że nie jestem sam. Walczę dla siebie i dla mojej rodziny. Z akceptacją i pokorą kontynuuję korzystanie z pomocy tak wielu ludzi i jestem wdzięczny wszystkim, którzy są ze mną" – napisał gwiazdor.
Ostatnie lata nie były dla Afflecka najlepsze. Można było wręcz zapomnieć o jego kreacji w "Pearl Harbor", do tego aktor rozwiódł się z Jennifer Garner. Jak donosi "Entertainment Tonight", Affleck jest jednak znów trzeźwy i chce udowodnić, że jest ponownie gotów do pracy.