Joanna Mucha ma w tym tygodniu zastąpić Jana Grabca na stanowisku rzecznika Platformy Obywatelskiej. Powodem ma być zachowanie Grabca na konwencji samorządowej w Legionowie. Seksistowskich wypowiedzi udzielił na niej prezydent miasta Roman Smogorzewski.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Smogorzewski w oburzający sposób prezentował kandydatki w wyborach samorządowych. O jednej mówił, że jest "trochę za ładna", o innych, że są "napalone", kolejna "kojarzyła mu się z seksem". Jeszcze innej osobie wytykał brak wykształcenia.
Grabiec, który był obecny na tej konwencji, nie potępił słów prezydenta Legionowa. Wyglądało wręcz, że je aprobował. Ze sceny powiedział, że Smogorzewski ma poczucie humoru i wręczył mu szablę, z którą prezydent miał prowadzić komitet do boju. Smogorzewski zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej po krytyce, jaka go spotkała.
Według informacji TVP Info dymisję Grabca ma poważnie rozważać Grzegorz Schetyna. Jeszcze w tym tygodniu na stanowisku rzecznika partii ma zastąpić go Joanna Mucha. Oboje nie komentują tych doniesień, podobnie jak kierownictwo Platformy Obywatelskiej.
Smogorzewski przeprosił za swoje słowa, podkreślając jednak, że zostały wyjęte z kontekstu. "(…) mają na celu zdyskredytowanie mojej osoby w oczach mieszkańców w tym gorącym, przedwyborczym okresie. Przepraszam, jeśli ktokolwiek poczuł się urażony moimi słowami" – napisał na Facebooku.
Opublikował też na Facebooku film wraz z komentarzem. "Czy jeden wieczór i kilka niedobrych zdań, za które jeszcze raz szczerze przepraszam, powinno przekreślić człowieka i nasze wspólne 16-letnie dokonania w Legionowie?" – napisał.