
30-letnia bułgarska dziennikarka została brutalnie zamordowana. Ciało Wiktorii Marinowej znaleziono w krzakach nad Dunajem w miejscowosci Ruse. Zawodowo zajmowała się sprawami korupcji. Policja na razie jednak nie znalazła dowodów na powiązanie jej śmiercią z pracą zawodową.
REKLAMA
Ciało Wiktorii Marinowej leżało w trudno dostępnym miejscu nad Dunajem. Kobieta przed śmiercią została zgwałcona, a następnie pobita. Zmarła w wyniku uduszenia. Śledczy zajmujący się sprawą przyznają, że nie pamiętają tak brutalnej zbrodni.
Zaginęło kilka przedmiotów, które do niej należały: telefon komórkowy, kluczyki do samochodu i okulary. Samochód był w miejscu, w którym wcześniej go zostawiła.
Marinowa była prezenterką lokalnej telewizji TVN. Pełniła w niej jednocześnie funkcję dyrektor administracyjnej. Jako dziennikarka zajmowała się przede wszystkim sprawami korupcji.
Rozmawiała z dziennikarzami zajmującymi się tzw. GP-gate, aferą związaną z wyłudzeniami funduszy unijnych. Według policji nie ma na razie dowodów na to, że morderstwo jest związane z pracą dziennikarską Marinowej.
Niedawno został zamordowany słowacki dziennikarz Jan Kuciak, który także zajmował się jako dziennikarz tematyką śledczą. Badał powiązania z włoską mafią czołowych słowackich polityków. W październiku 2017 roku zginęła natomiast Daphne Caruan Galiziu. Maltańska dziennikarka poniosła śmierć w wyniku eksplozji bomby, która została podłożona w jej samochodzie.
źródło: CNN