
Reklama.
O sprawie kandydata PiS Adriana Dzienisiewicza na radnego Będzina poinformował "Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych". Dziewczyna, z którą korespondował Dzienisiewicz, ma 15 lat. Dodatkowo okazało się, że kandydat wie o wieku swojej rozmówczyni, ale nie przeszkadzało mu to składać obietnic przeplatanych seksualnymi podtekstami.
– to tylko jeden z kilku rozmów Dzieniesiewicza z nastolatką.
– Robię rozeznanie rynku wśród modelek. Chciałabyś żebym coś poszukał dla ciebie?
– No, nie wiem
– Za miłe chwile mogę się bardziej postarać, nikt nie musi wiedzieć o spotkaniu, prawda? Odpisz szczerze
– Za miłe chwile, to znaczy?
– Lubisz się całować? Masz kamerkę?
Ośrodek twierdzi także, że fakt takich rozmów potwierdziła zarówno jego dziewczyna, jak i sam "bohater". Jak na razie jego partia nie odniosła się do sprawy.
"W Polsce wiek zgody na seks wynosi 15 lat, jednak tu oburza co innego. Dzienisiewicz wybrał młodziutką dziewczynę w nadziei, że ta jest naiwna i da się nabrać na obietnice kariery modelki. Albo zwyczajnie kupić. Czy to jest właśnie owa 'moralność', którą odmienia przez przypadki PiS?" – pisze w swoim wpisie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Przypomnijmy, kilka dni temu podobna afera wybuchła w Rzeszowie. Tamtejszy kandydat na radnego z Nowej Prawicy Artur Hippe prowadził z nastolatkami niemającymi 15 lat rozmowy o podtekście seksualnym.