Reklama.
Temat taśm Morawieckiego powraca jak bumerang. Nic dziwnego, że powraca także i sprawa jedynego polityka nagranego w "Sowie i Przyjaciołach", choć w restauracji tej nie był nawet obecny. Chodzi o europosła PiS Ryszarda Czarneckiego, do którego na głośnomówiącym zadzwonił Mateusz Morawiecki i tak staliśmy się świadkami tej rozmowy.
Nieprawda, chyba się pani źle przygotowała.
Jak to nieprawda? Przecież były rozmowy, można je przeczytać.
A pani jest na stażu w Radiu ZET?
Nie, jestem nie na stażu.
To chyba nie dostrzega pani różnicy między stażem a pracą.
To kto załatwił ten staż w polskim banku dla Przemysława Czarneckiego?
Staż, a nie pracę. Już sam zainteresowany to wyjaśnił.